Pojechaliśmy z Rudą, Żabą i Oskarem na miłą, poświąteczna wycieczkę. Robienie zdjęc na plaży w nocy moim aparatem zakrawa na cud, więc zaczęliśmy sie bawic. Oto rezultaty.
Ruda!!! Jednak wrzucam je zgodnie z tym, jak powstawały. Masz racje;) tak będzie najlepiej. Teraz dokładnie widac, co dzieje się w tych szalonych głowach - idea dojrzewa z duchem czasu;)
Fajne!!! Te foty przypominaja mi foty Jana Pohribnego. Czecha takiego jednego. Jest jeszcze taki polski artysta, który robi takie foty. Później se przypomne jak sie nazywa.
Sex??? Hmmmmmm............. fajnie było?
OdpowiedzUsuńFajne!!! Te foty przypominaja mi foty Jana Pohribnego. Czecha takiego jednego. Jest jeszcze taki polski artysta, który robi takie foty. Później se przypomne jak sie nazywa.
OdpowiedzUsuńMam!!! Stefan Wojnecki! Uff :)
OdpowiedzUsuńMam!!! Stefan Wojnecki! Uff :)
OdpowiedzUsuńHehehhe, pewnie, że było fajnie;) Z nimi zawsze jest fajnie:D:D:D
OdpowiedzUsuńDziękuję za nazwiska, na pewno mi się przydadzą, chociażby do kolejnych warsztatów.
Hello, very nice blog, I hope to walk well .. I invite you to go through my blog .. a greeting.
OdpowiedzUsuńZabawa a przy tym jaki efekt;P
OdpowiedzUsuńHehhe, no, zabawa była przednia, fakt;)
OdpowiedzUsuńchciałabym z Wami tam być!!
OdpowiedzUsuń