sobota, 9 kwietnia 2011

Sesja z ustczankami





Dwa tygodnie temu rozpoczęliśmy z Arturem sesję portretową do albumu o historii Ustki. Będzie to około 120 portretów wraz z notami biograficznymi.

9 komentarzy:

  1. Ależ jesteście zdolni, zrobić nam takie śliczne zdjęcia;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z uśmiechem patrzę na fotki tych pań. Przypomina mi się film "Calendar girls" - polecam jeżeli nie widzieliście. Fakt, że w śmielszych odsłonach ale też są tam babeczki z jajem!
    Uściski Ewuś! Kawał dobrej roboty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,

    Skomentowałam Twój wpis z 4 grudnia 2010 Zaproszenie na wystawę: "Jezus, Maria!!!" i potem pomyślałam, że pewnie nawet nie będzie to zauważone, więc zostawiam swój ślad również tutaj :))

    Pozdrawiam,
    Emma

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewo, fajny i ciekawy pomysł. Ujęcia też niekonwencjonalne, jednak to szare tło mi nie leży. Wydaję mi się, że te portrety byłyby ciekawsze w naturalnym dla tych Pań środowisku. Wiem..wiem, to więcej pracy :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję serdecznie:)
    Rybko, "Calendar girls" oczywiście widziałam, bardzo lubię ten film:D
    Sabvelso, cieszę się, że się podoba. Nie chodzi o to, że więcej pracy, w czym oczywiście masz rację, ale chodziło o to, żeby projekt był dość spójny, żeby album dobrze estetycznie wyglądał. W ich środowisku ok, ale to jakby zupełnie co innego, inny pomysł, inny projekt. Mi osobiście to szare tło się baaardzo podoba, i wiem, że będę na nim więcej zdjęć robić:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ...a czy będzie dalszy ciąg Ewo?

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz, to jest zlecenie, więc jak będzie następne, to będzie. Mnie samej nie stać na to za bardzo - czas. Ale będzie kolejny projekt ze studentkami, kalendarz kolejny, na pewno duuużo lepszy niz poprzedni:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No no, nawet Panią Danusie widzę z mojej miejscowości ;)

    OdpowiedzUsuń