Poniekąd autoportret. Za mną jest mój brat, Krasnal i nasz świetny kumpel, Seaword. Pozdrowienia dla obydwu. Fotę zrobiłam, gdy wracaliśmy z szalonej podróży, w zeszłym roku, z południa Polski, od pana Bisoka, który, jak zainteresowani wiedzą, zajmuje się produkcją łuków i wszelkiego typu akcesoriów łuczniczych. Jechaliśmy półtora dnia. Kupiłam sobie 10 strzał. Sponton to coś, co uwielbiam.
Skąd ja znam tego typa...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia również dla Ciebie.
seaword